Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Czarna jak noc kotka przemykają szybko wśród zarośli. Co chwila o jej długą, gęstą sierść zahaczały kolce jeżyn. Nie zwracała na to jednak uwagi. W końcu dotarła do Czterech Drzew. Zmrużyła oczy. W dzień nie wyglądały tak potężnie i tajemniczo jak w środku nocy. Przeszła jeszcze kilka długości lisiego ogona i w końcu stanęła przed granicą z Klanem Cienia. Dreszcz przeszedł przez jej grzbiet. Nareszcie nadszedł ten moment. W końcu wyrówna stare rachunki.
_________________
Młoda, czarna kotka wierciła się ze zniecierpliwienia. Już wkrótce stanie się wojowniczką! To ten moment! Mocny, chłodny głos wywołał ją z tłumu. Stanęła przed swoim przywódcą. Kocur wziął głęboki oddech. Na jego pysku malowała się głównie powaga, ale widać też było zadowolenie. Obiecał jej, że jeśli będzie tak dobrą wojowniczką, jak jest teraz uczennicą, już za niedługo zostanie mianowana na jego zastępczynię. Stojąc przed kocurem zadrżała. Był jej przywódcą, ale też mentorem. Zaczął wypowiadać tradycyjne słowa mianowania na wojownika, gdy nagle z tłumu wyłoniła się ciemnoszara kotka.
- Stać! - krzyknęła - ona nie może być mianowana na wojowniczkę, zabiła z zimną krwią kocięta >< a ich ciała niczym wronią, karmę wrzuciła do rzeki. Na potwierdzeniw moich słów, proszę przyjrzeć się jej futrze! Jest na nim sierść porwanych kilka dni temu kociąt!
Wstrząśnięta czarna kotka skuliła się i zaczęła nerwowo oglądać swoją sierść. Nie może być na niej włosów zaginionych kociaków! Przecież to nie ona je porwała! A jednak na jej futrze widniały strzępki sierści Łasiczki, Wężyka i Jarzębinka. Rzuciła przestraszone spojrznie przywódcy.
- To nie ja je porwałam! Na Klan Gwiazd, przysięgam!
Jednak w oczach przywódcy znikła duma. Przez chwilę gościło w nich zdziwienie, później już tylko rozczarowanie i złość.
- Jak mogłaś?! Jak mogłaś odebrać z zimną krwią życie niewinnym, małym istotom?!
- Ale to nie moja wina! Ja nie mam z tym nic wspólnego!
- Kłamiesz!!! Kłamiesz!!! I to jeszcze w żywe oczy. Na twoim futrze są skrawki ich sierści. Zabiłaś je...
- T-to nie-p-prawda - cofnęła się ze łzami w bursztynowych oczach - To nie moja wina!!!
- Ufałem ci bardziej niż pozostałym, a tym postanowiłaś zabić swoje młodsze rodzeństwo, aby ci nie groziło. Zostaniesz ukarana za swoje podłe czyny!
- Błagam, nie! O-ona kłamie!! To nie moja wina, naprawdę! Nigdy bym ich nie zabiła! Błagam, uwierz mi, przywódco.
- Nigdy już ci nie uwierzę. Wykorzystałaś już zbytnio moje zaufanie. Zapłacisz za to!!!!!
Kotka zamarła i pochyliła łeb. Przywódca wykona na niej swoją ulubioną karę - przegryzie jej gardło, uśmiercając ją. Czekała w bezruchu na swoją śmierć. Ciemna kotka z uśmiechem na pysku przyglądała się wszystkiemu.
- Odejdź i nigdy nie zwracaj - kocur odwrócił się i odszedł. Ciemna kotka skrzywiła się.
- Słyszałaś przywódcę, uciekaj póki ci życie miłe!!!!
_______________________
****************************************************
"Before there is peace, blood will spill blood, and the lake will run red."
Yellowfang ~ Warriors, Starlight ~ Erin Hunter
Offline
WĄTEK ZAMKNIĘTY
****************************************************
"Before there is peace, blood will spill blood, and the lake will run red."
Yellowfang ~ Warriors, Starlight ~ Erin Hunter
Offline
Strony: 1