Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Jasnoszary kociak poruszył się przy boku jednej z karmicielek. Stromy uchylił powieki, po chwili jego jasnożółte oczka już rozglądały się po jego legowisku. Obok niego wtulona w bok matki była Jasna - jego młodsza siostra. Za nią leżała reszta jego rodzeństwa. Szturchnął więc Jasną, gdyż była najbliżej niego.
- Jasna - zapiszczał cichutko, jednak nie dostał odpowiedzi. Podniósł się więc powoli i gdy stanął wmiarę stabilnie ruszył cichutko gdzie go oczy poniosą. Świat poza legowiskiem nagle wydał mu się zbyt przytłaczający i chwięjąc się, ruszył szybciej, aż nie dotarł do czegoś na kszatł legowiska, w którym spał ze swoim rodzeństwem i matką. Wleciał do niego jak uciekający pędem zając i zatrzymał się w jego wnętrzu zdezorientowany. Nie pachniało tu ani jego rodzeństwem, ani jego matką, a już na pewno ich tutaj nie było. Natomiast wyczuł i ujrzał dwa, stare koty przyglądające mu się z zaskoczeniem.
- Mamusia? - zapiszczał z nadzieją, że koty go zrozumieją, gdyż nie znał zbyt wielu słów.
************************************************************
"Beware an enemy who seems to sleep." - ,,Strzeż się wroga, który wydaje się spać,,
Spottedleaf ~ Warriors, Rising Storm ~ Erin Hunter
Offline
Jedno Ucho rzucił mu zatroskane spojrzenie.
- To chyba pierworodny Kamienistego Potoku i Paprociowego Kwiatu, Stromy - rzekł zamyślony i zbliżył się lekko do kociaka, aby się mu przyjrzeć.
Wiadomość dodana po 39 s:
Kędzierzawe Futro tylko zfrustrowana kichnęła i odeszła w kąt legowiska.
************************************************************
"Beware an enemy who seems to sleep." - ,,Strzeż się wroga, który wydaje się spać,,
Spottedleaf ~ Warriors, Rising Storm ~ Erin Hunter
Offline
W tej samej chwili do legowiska starszyzny wpadła Rozdarta Łapa potykając się w progu. W pysku trzymała mech ze świeżą wodą dla starszych.
- Pszeaszam - powiedziała niewyraźnie i położyła mech przed dwójką starszych kotów, gdy odwróciła się już do wyjścia, ujrzała Stromego.
- Ale on jest ślicznym, jasnoszarym kociaczkiem! Jest taki uroczy, że nawet słodki sok malin mu nie dorówna! - polizała kotka po nosku - Jak się tu znalazłeś? Zgubiłeś się? Wymknąłeś się ze swojego legowiska? Nazywasz się Stromy? Twoją mamusią jest Paprociowy Kwiat, tak?
Offline
Strony: 1